piątek, 8 czerwca 2012

Kapusta Kiszona

Nie ma to jak kapusta kiszona i to domowej roboty.
Moja jest bez marchewki ale dodaje sie ja jak najbardziej.

Sztkujemy drobno kapuste, dodajemy marchewke i solimy. Ugniatamy tak zeby zaczelo puszczac sok i przekladamy do sloikow. Ugniatamy oczywiscie. Nie zakrecamy sloikow bo gaz wydzielajacy sie podczas fermentacji moze rozsadzic je i nie potrzebny nam klopot lub wypadek.

Kapusta gotowa bedzie za pare tygodni. Przez ten czas do momenty zakrecenia wieczek wkladam drugi koniec lyzki i pomagam wyrzucic gazy oraz dostarczam powietrze potrzebne do fermentacji. Po prostu ile sie da to mieszam w sloikach i ponownie uklepuje.

Przechowywac kapuste nalezy w ciemnym i chlodnym pomieszczeniu. Ja takiego nie posiadam wiec kapusta stoi na lodowce za mikrofala ale pozniej przeniose ja na podloge w drugim pokoju.
Warto postawic sloiki na gazecie zeby zabazpieczyc podloge przed ewentualnym wyciekiem. Sloiki nalezy napelniac do ok 3/4 wysokosci.




Brak komentarzy: